Cztery nieoczywiste sposoby na kaca

Okres świąteczno-karnawałowy sprzyja spotkaniom towarzyskim, które… często kończą się nieprzyjemnymi konsekwencjami. Ból głowy, uczucie ogólnego rozbicia i niechęć do jakiejkolwiek aktywności – kac jest bezlitosny dla wszystkich tych, którzy dzień wcześniej nieco zbyt dobrze się bawili.

Cudowne lekarstwo na kaca nie nie istnieje. Niemniej, jest kilka sprawdzonych sposobów, które pozwolą ów nieprzyjemny stan złagodzić lub przyspieszyć jego odejście.

1. Woda. To jeden z najskuteczniejszych sposobów na uniknięcie kaca – jeśli tylko pomyślimy o niej odpowiednio wcześnie. Bo o ile rzadko kiedy mamy przy sobie w trakcie imprezy tabletki mające redukować problem dnia następnego, o tyle wody raczej nigdy nam nie brakuje. Ważne, by wypić jej dużo już nawet po samym zakończeniu alkoholowego spotkania, ale koniecznie przed snem. Wypijmy ilość, która może się nam wydać przesadna – nawet ponad 0, 5 litra mineralnej. Da to zupełnie inny efekt niż mało skuteczne picie napojów „dzień po”, kiedy to towarzyszy nam okrutne odczucie suchości. Przygotuje nasz organizm na odwodnienie, które jest ubocznym efektem rozkładu etanolu.

2. Naturalna chemia. Co ciekawe, istnieją substancje, które łagodzą odczucie kaca. Nie są one cudownymi lekami, ale eksperymentalnie potwierdzono ich pozytywny wpływ na poranne problemy imprezowiczów. Co ważne – mówimy tu o łagodzeniu odczucia, a nie likwidacji skutków picia. Innymi słowy, chodzi o „maskowanie” problemu, nie jego likwidację. Ale to już coś! Do naturalnych wspomagaczy należą opuncja figowa (pomagają nam jej właściwości przeciwzapalne), olej z ogórecznika (kupimy w kapsułkach za kilkanaście złotych) oraz żeń-szeń (obniżenie zmęczenia). Internet pełen jest pomysłów na rozwiązanie problemu kaca dzięki konsumpcji rozmaitych specyfików – niestety tylko niewielka ich część wykazała eksperymentalną skuteczność.

3. Sauna. Działanie jest proste. Sauna pobudza, zwiększa metabolizm, przyspiesza wydzielanie przez skórę niepożądanych substancji. A tych – pochodnych rozkładu alkoholu w organizmie – nie brakuje po zakrapianym wieczorze. Pamiętajmy jednak, iż mówimy tu o łagodzeniu skutków kaca, nie o zmniejszaniu poziomu alkoholu we krwi. Nie wchodzimy zatem do sauny, jeśli podejrzewamy, iż cały czas w żyłach krążą nam resztki etanolu. Sauna wymaga odpowiedniej samokontroli, a o tę może być trudniej w wiadomym przypadku.

4. Cola. Niezbyt często zauważana jako pomoc w stanach zmęczenia po alkoholu, może okazać się zdumiewająco skuteczna. Jest bowiem połączeniem kilku pozytywnych czynników. Po pierwsze, zwyczajnie nawadnia jako napój – a nie wszyscy lubią samą wodę w większych ilościach. Zawiera cukier potrzebny dla przywrócenia właściwych poziomów glukozy we krwi. Ma w sobie pobudzającą kofeinę – to bardzo ważna zaleta. Wreszcie – jest kwaśna, ma kwasowy odczyn, pomagając przywrócić równowagę zmęczonemu żołądkowi.

Teoretycznie każdy z nas wie, jak unikać kaca – nie wolno przesadzać z alkoholem. Niemniej, niekiedy silna wola nas zawodzi i musimy się liczyć z zespołem zatrucia alkoholowego. Kaca nie wyleczymy w trzy minuty, ale z pewnością mamy szansę skutecznie łagodzić jego skutki.